Słonce w listopadzie działa krzepiąco. Krzepi ciała, umysły krzepi. Bo kiedy świeci słońce, to nawet po całoncnej imprezie człowiek wstaje mniej umęczony. Pzepiękny weekend mieliśmy i na letnim listopadowym słoneczku szybko się zregenerowaliśy. I co tu kryć.. żadne mądre pomysły nas się nie imały. Przez cały weekend.. Sami spójrzcie… Taka była wieczera, taki był cyrk. A po wyjeździe też jest cyrk.
Aha! A jak by ktoś z Irlandzkich przyjaciół się zastanawiał wśród jakichże to pięknych okoliczności przyrody obiadamy, zdradzę i że jest to przepiękne miejsce w Co. Kerry, 10 km od Keenmare: Kery Coast House. Plecamy
A na koniec.. każdy mógł przez chwilę pobyć Jesusem 🙂
Obserwuj i dziel się!